Rozwój zawodowy i zdobywanie nowych umiejętności to jedne z kluczowych wartości, jakie promuje Ecotec. W ramach naszej Akademii wielu uczestników miało okazję przekonać się, jak realnie wygląda zawód montera, a wielu z nich do dziś pracuje z nami. Dziś mamy przyjemność porozmawiać z Markiem Sobieszczańskim, doświadczonym współpracownikiem Ecotec, który też przeszedł przez nasz program szkoleniowy i uczestniczył w kursach rozwijających jego karierę.
Wywiad z monterem Ecotec
MONTER – Marek Sobieszczański (dalej MS)
ROZMOWĘ PRZEPROWADZIŁA – Kaja Witkowska (dalej KW)
KW: Cześć, dzień dobry, jeszcze raz. Dziękuję, że zechciałeś wziąć udział w naszym wywiadzie. Zdecydowaliśmy się porozmawiać z Tobą właśnie z tego względu, że współpracujesz z nami już dosyć długo oraz byłeś uczestnikiem Akademii Ecotec. Chciałam zapytać, czy zgłaszając się do udziału w Akademii pracowałeś już zawodowo, czy praca w Ecotec była dla ciebie pierwszym doświadczeniem?
MS: Oczywiście, że pracowałem. Nie jestem taki młody wiekiem, więc miałem już parę lat pracy za sobą.
KW: A czy pamiętasz, co skłoniło Cię do podjęcia decyzji o zmianach w karierze i dlaczego zdecydowałeś się wziąć udział w naszym szkoleniu?
MS: Co mnie skłoniło… jak wiele osób, po prostu rozstałem się z poprzednim pracodawcą i poszukiwałem pracy. A ponieważ mój syn pracował w Ecotec, to za jego pośrednictwem i namową trafiłem tutaj. Tak się złożyło, że praca zaczynała się od Akademii, więc wziąłem udział w pierwszej edycji.
KW: Skąd wziął się pomysł na wybór zawodu montera? Czy to było powiązane z Twoim wcześniejszym doświadczeniem czy w związku z tym, że syn polecił tą firmę, to się zdecydowałeś?
MS: Między innymi pracowałem też jako ślusarz, także ze śrubami i elementami metalowymi miałem już do czynienia. Sama Akademia przybliżyła mi mniej więcej, wizerunek tego co mnie czeka podczas współpracy z firmą Ecotec.
KW: Właśnie, czy podczas uczestnictwa w Akademii coś Cię zaskoczyło? Jak oceniasz naszą organizację, prowadzących, trenerów oraz bazę noclegową?
MS: Odniosłem pozytywne wrażenie z prowadzenia i organizacji Akademii Ecotec. Myślę, że wszystko zagrało, nie było problemów. Miejsca noclegowe były w porządku. Były dojazdy na posiłki, także pod tym względem było okej. Sama organizacja prowadzonej Akademii, czyli tego tak zwanego kursu, była bardzo przyjemna.
KW: W jakim stopniu szkolenie w którym wziąłeś udział spełniło Twoje oczekiwania dotyczące rozwoju zawodowego?
MS: Ja jestem wzrokowcem, więc samo uczestnictwo w jakimkolwiek dziele dużo mi daje. Ja po prostu zapamiętuję wiele rzeczy i dla mnie to było w porządku, bo zobaczyłem co mnie czeka. Chociaż na dzień dzisiejszy wiem, że jest kilka rodzajów konstrukcji. Nie mniej jednak, ta jedna na której pracowaliśmy, którą składaliśmy i później rozbieraliśmy – ją zapamiętałem. Nawet dzisiaj na takiej pracuję, także wszystko jest w porządku. Zapamiętałem każdy element – jak to się składa, jak to się robi po kolei. Byłem zadowolony, wyciągnąłem z tego wnioski i stwierdziłem, że to może być zajęcie dla mnie.
KW: Co poradziłbyś tym, którzy zastanawiają się nad udziałem w naszej Akademii Ecotec?
MS: Zaryzykować, spróbować. To jest podstawa, bo bez tego niestety inaczej się nie da. Natomiast przede wszystkim patrzeć i słuchać. Udział w Akademii jest dla ludzi, którzy chcą pracować przy tego rodzaju konstrukcjach.
KW: Tak, zdecydowanie.
MS: Jeżeli kogoś to nie interesuje, to nie ma sensu. To jest w prawdzie tak jak powiedziałem. To jest namiastka tego co czeka pracowników Ecotec w przyszłości. To taka namiastka, która daje nam wyobrażenie o całej pracy. Jest sprawdzianem dla ludzi, którzy po prostu albo sami dojdą do wniosku, że się nie nadają, albo nie chcą np. chodzić po drabinie – bo to jest nieuniknione przy tego typu konstrukcji, może nie dają rady siłowo – no nie wiem trudno mi powiedzieć. Sądzę, że trzeba po prostu uważać, przyjrzeć się dobrze, bo to jest taka dobra rzecz na późniejszy czas.
KW: Pewnie. A właśnie z perspektywy czasu, już trochę o tym napomknąłeś przy poprzednim pytaniu, ale tak jakbyś chciał dodać, jak oceniasz wpływ udziału w szkoleniu na rozwój Twojej kariery?
MS: Akademia nie była moim pierwszym kursem. Brałem już udział w dwóch, m.in. kursie na team leadera, który też mi się bardzo podobał. Jeśli chodzi o organizację, wykładowców itd. Natomiast sama Akademia bardzo pomaga. Ja dzisiaj pracując, po prostu jestem w stanie wykonać praktycznie każdą pracę, m.in. właśnie dzięki Akademii Ecotec, bo tam poznając, choćby tylko tą jedną konstrukcję, jest mi po prostu o wiele łatwiej podchodzić do zadań, zleconych przez kierowników czy team leaderów.
KW: Jak najbardziej. A jak zazwyczaj wygląda Twój dzień pracy? Jakie są największe wyzwania z jakimi się spotykasz?
MS: Największym wyzwaniem podejrzewam, jest pobudka (śmiech). Zaczyna się pracę rano, przyjeżdża się na odpowiednią godzinę. Różnie bywa na projektach. Czasami od wpół do 7, od 6, od 7. Na porannej zbiórce jest podział zadań i pracujemy. Wiadomo, warunki na polu są różne – czasami pada deszcz, czasami jest troszkę chłodno, rożnie to bywa. Wtedy, zawsze w zależności od kierownictwa, mamy przerwy – jeśli jest ku temu potrzeba. Jest na bieżąco dostarczana woda, dlatego myślę, że nie jest źle. Nie jest to, aż tak ciężka i wyczerpująca praca, żeby nie dać sobie rady.
KW: Pewnie, rozumiem. A co sprawia, że lubisz swoją pracę? Co jest najciekawsze w tej pracy?
MS: Hmmm, myślę, że nie jest to ciężka praca. Praca, przy której też trzeba troszkę myśleć, a ponieważ lubię myśleć, więc tutaj akurat się spełniam. Są różne sytuacje i czasami trzeba coś pokombinować. Wiadomo, w komputerze taka konstrukcja wygląda pięknie, natomiast w rzeczywistości różnie to bywa. W zależności od tego jak są słupki wbite, od terenu na którym pracujemy i tak dalej.
Poza tym czas szybko mija, co jest ważne na wyjeździe, bo tęsknimy za rodzinami. Przynajmniej tak jest w moim przypadku, a wiadomo, że nam zależy tez na tym, żeby popracować tyle ile musimy i wracać do domu.
KW: Tak, tak. Dlaczego uważasz, ze warto pracować właśnie w naszej firmie?
MS: No właśnie też między innymi z tej przyczyny, że praca nie jest ciężka, zarobki są w miarę dobre, dlatego myślę, że nikt nie narzeka. Jedynym mankamentem jest to, że właśnie jest ta odległość, że jest rozstanie z domem i najbliższymi. No ale to jest niestety wszędzie. A poza tym, wszystkie sprawy, które tam wynikają na bieżąco, są w miarę możliwości załatwiane, choćby sprawy mieszkaniowe.
Jeszcze jedna sprawa, tutaj na terenie Niemiec słabo działa Internet. Dlatego zmuszony jestem czytać książki… (śmiech)
KW: (śmiech) To też nie ma tego złego, że tak powiem. A czy chciałbyś coś od siebie dodać? Może masz jakieś przemyślenia na temat współpracy z nami?
MS: Chciałbym, żeby był większy kontakt między biurem w Warszawie a pracownikami na budowie, bo czasami są takie sprawy, że trzeba by było je szybko załatwić. I to właściwie tylko tyle, bo poza tym myślę, że jest wszystko okej. Firma stara się i my też to potrafimy docenić, dlatego dajemy z siebie tyle, ile możemy.
KW: Dziękuję Ci za rozmowę i konstruktywny feedback. Na pewno weźmiemy pod uwagę Twój apel o szybsze kontakty między biurem a projektami. Życzę Ci dalszych sukcesów w drodze zawodowej i mam nadzieję, że z nami jeszcze długo zostaniesz.
MS: Z tym to będzie chyba ciężko, z racji mojego wieku, bo przechodzę niedługo na emeryturę. Więc jeszcze się zastanowię. Teraz piłeczka jest po stronie Ecotec (śmiech)!
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o Akademii Ecotec, sprawdź ten wpis blogowy.